polski

english

français

Scena Plastyczna KUL (Lublin)

Leszek Mądzik „Przejście”

09. 11. 2012 r. – piątek
godz. 17.30, godz. 19.00
godz. 20.30
OPUS Film, ul. Łąkowa 29

fot. Krzysztof Ożóg

O festiwalu

Festiwal Kultury Chrześcijańskiej zorganizowany został po raz pierwszy w roku 1997, z okazji 10-lecia istnienia Teatru LOGOS (ZOBACZ). Stanowi w pewnym sensie przedłużenie idei organizowanych w całej Polce w latach 70. i 80. Tygodni Kultury Chrześcijańskiej, mających wtedy stanowić przeciwwagę dla propagowanego przez państwowe media modelu kultury świeckiej, nieposzukującej wartości transcendentnych i poddanej działaniu cenzury. Łódzkie Dni Kultury Chrześcijańskiej organizowano, wykorzystując na potrzeby spotkań z artystami, spektakli, wystaw i projekcji wiele kościołów, sal i pomieszczeń w całej Łodzi. Jednym z takich miejsc była aula Jana Pawła II w podziemiach Kościoła pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przy ulicy Kościelnej. Tam właśnie rozpoczął swoją działalność Teatr Logos, który przeniósł się ze swym twórcą, ks. Waldemarem Sondką (ZOBACZ), do kościoła przy ulicy Marii Skłodowskiej-Curie. To ten kościół w 1993 roku ks. arcybiskup Władysław Ziółek przekazał łódzkim twórcom i artystom, i erygował przy nim Ośrodek Duszpasterstwa Środowisk Twórczych Archidiecezji Łódzkiej. Do dzisiaj tu właśnie mieści się centrum „logistyczne” festiwalu, a we wnętrzach Kościoła Środowisk Twórczych odbywa się część festiwalowych imprez.

Festiwal tradycyjnie rozpoczyna się w listopadzie, w pierwszą niedzielę po dniu zadusznym. Trwa zazwyczaj dwa tygodnie, podczas których codziennie odbywają się różnego rodzaju zdarzenia specjalnie na ten czas przygotowane – premiery spektakli Teatru Logos i innych, zaprzyjaźnionych scen teatralnych, wystawy prac zaproszonych artystów, spektakle i przedstawienia zespołów zagranicznych, występy chórów i muzyków, często nie do zobaczenia w Polsce w żadnym innym czasie. Program festiwalu jest efektem całorocznej menedżerskiej pracy ks. Waldemara Sondki, dyrektora festiwalu, który wykorzystując dotychczasowe powiązania i kontakty zaprasza artystów interesujących, niebanalnych i tworzących sztukę nie zawsze religijną, ale zawsze poszukującą i na najwyższym poziomie. Dbałość o poziom propozycji festiwalowych jest stałą zasadą, środowisko Logosu bowiem od początku pragnęło dawać łodzianom możliwość kontaktu ze sztuką pozbawioną parafiańszczyzny, otwartą w spojrzeniu na człowieka i jak najdoskonalszą formalnie.

Festiwal nie jest działaniem nastawionym na dochód. Wszystkie karty wstępu są wydawane w formie bezpłatnych zaproszeń, a zespół Teatru Logos i osoby zaangażowane w organizację festiwalu działają na zasadzie wolontariatu. Nie oznacza to jednak, że Festiwal Kultury Chrześcijańskiej nic nie kosztuje. Przeciwnie, zorganizowanie zdarzenia kulturalnego na odpowiednim poziomie zawsze pociąga za sobą koszty. Organizacją środków zabezpieczających właściwą oprawę imprez festiwalowych zajmuje się ks. Waldemar Sondka przez cały rok. Udaje mu się pozyskać zarówno sponsorów (bez których Festiwal by nie istniał), jak i dotacje od instytucji zajmujących się finansowaniem kultury (bez których Festiwal nie miałby możliwości rozwoju). Wszystko to w celu zrealizowania podstawowej idei imprezy, która wywodzi się z Łódzkich Dni Kultury Chrześcijańskiej — umożliwienia przeżywania Tajemnicy poprzez sztukę każdemu, kto tego pragnie, kto tego potrzebuje. Spełnienie tej idei zakłada nieodpłatne uczestnictwo w wydarzeniach artystycznych i tak od początku Festiwalu do dzisiaj jest, że wejściówki otrzymać może każdy, kto zechce poświęcić chwilę swojego czasu, by odstać swoje w kolejce w dniu otwarcia biura festiwalu. Jedynym ograniczeniem ilości wydawanych wejściówek jest pojemność sal, w których organizowane są poszczególne imprezy dwutygodniowego programu.

 

Cookies

Strona Festiwalu Kultury Chrześcijańskiej używa cookies wyłącznie w celu dopasowania wyglądu i wyświetlania strony do preferencji użytkownika oraz dla gromadzenia statystyk odwiedzin (kraj, monitor, przeglądarka internetowa), pozwalających nam pracować nad ulepszeniem layoutu. Nie prowadzimy działań reklamowych z użyciem ciasteczek.

Nasza strona wymaga włączonej obsługi skryptów java.

Cookies to informacje tworzone przez skrypty obsługujące połączenie Twojej przeglądarki (zwane sesją) z serwerem obsługującym adres URL (adres internetowy wpisany w pasek adresu). Są one zapisywane na dysku Twojego komputera (ustawa nazywa to urządzeniem końcowego użytkownika) w folderach systemowych przeglądarki i używane przez serwer do rozpoznania Twoich ustawień, stanu poprzedniego lub wskazanych preferencji (np. wyboru koloru strony czy rozkładu list w wyliczeniach) przy każdym ponownym połączeniu. Cookies — jeśli istnieją zachowane na dysku — są pobierane i przesyłane z powrotem na serwer obsługujący adres URL w momencie rozpoczęcia przeglądania strony.

Cookies są konieczne do poprawnego działania różnych części większości witryn internetowych. Wyłączając cookies narażasz się na kontakt ze stroną działającą wadliwie.

 
1. Możesz zabronić przeglądarce internetowej zapamiętywania (akceptowania) plików cookies.

Spowoduje to prawdopodobnie utrudnienia w korzystaniu ze strony www, ciasteczka wymyślono bowiem jako mechanizm usprawniający działanie serwisów. Należy w tym celu zmienić na stałe – jednorazowo – ustawienia Twojej przeglądarki. Pamiętaj, żeby sprawdzić na wszelki wypadek te ustawienia po zainstalowaniu nowej wersji oprogramowania.

W przeglądarce Internet Explorer cookies można wyłączyć wykorzystując ustawienia — NARZĘDZIA — OPCJE INTERNETOWE — PRYWATNOŚĆ — WYBIERZ USTAWIENIE DLA STREFY INTERNETOWEJ (wersja IE 10).

W przeglądarce Firefox przez modyfikację ustawień — NARZĘDZIA — OPCJE — PRYWATNOŚĆ.

W Chrome — USTAWIENIA — ZAAWANSOWANE — PRYWATNOŚĆ — USTAWIENIA TREŚCI.

W przeglądarce Opera USTAWIENIA — PREFERENCJE — ZAAWANSOWANE — CIASTECZKA.

2. Możesz nakazać usuwać ciasteczka automatycznie po każdym zamknięciu przeglądarki.

Większa część cookies zbierających dane, których nie chcesz przekazywać nigdzie dalej, ma dość odległą datę wygaśnięcia i wcześniej nie wygasają one automatycznie. Cookies służące do automatyzacji pracy strony najczęściej mają ustawiony moment wygaśnięcia na zakończenie sesji przeglądania strony. Nigdy jednak nie ma pewności. Tę opcję lepiej zaznaczyć w ustawieniach.

3. Możesz regularnie używać programu czyszczącego system (z istniejącą i zaznaczoną opcją usuwania cookies).

Takie postępowanie jest zalecane ogólnie ze względów bezpieczeństwa i nie tylko odnośnie ciasteczek. Ponieważ jednak czynisz to na własne ryzyko, nie proponujemy Ci żadnego konkretnego programu. Część z nich jest zresztą płatna.

 

Przejście

Czas je wypełnia. W każdej porze życia dyskretnie nas zabiera. Najmniej odczuwamy jego rezultat w błogostanie młodości i witalności. Trans przeżyć w tym okresie ogarnia bez opamiętania. Ciało ludzkie jest nie tylko w strefie zachwytu i przeżywania, ale głosi też jego pochwałę. Splot wydarzeń i ciał gubi przeczucie mijających chwil. Patyna zbiera jednak swoje żniwo, czyni to bez złej woli, a raczej w poczuciu świętości tajemnicy o nas samych. Każe dostrzec sens procesu odchodzenia nieuchronnie przesypując klepsydrę ziemi. Całkowite w nią wejście kończy ten wizualny pobyt nagości, który przełożyć się tylko może w trwanie w pamięci, zawierzenie i wyobraźnię.
Leszek Mądzik
Rogóźno, sierpień 2010

***

Sztuki wizualne zawsze były mi bliskie. Van Gogh, Klee, Modigliani, El Greco, byli moimi pierwszymi idolami. Obraz Oskara Kokoschki — portret Marthay Hirsch, był inspiracją do tytułowej kompozycji mojej ostatniej ECM'owskiej produkcji — „Dark Eyes”. Najbardziej bliski jest mi Modigliani. Straceńczy styl życia, jaki prowadziłem, był bardziej inspirowany jego życiem, niż życiem jazzmanów. Z radością przyjąłem propozycję Pana Leszka Mądzika napisania muzyki do spektaklu „Przejście”. Jego Teatr jest teatrem wyjątkowym, teatrem, w którym abstrakcja i forma są bardzo ważne, tak samo ważne jak i w muzyce, którą tworzę. Improwizacja, wizja, pytania, to wszystko uczyniło jego propozycję wyjątkową. Muzyka jest oparta na trzech motywach, trzech kompozycjach nagranych w różnych wersjach, poprzedzielanych elementami improwizacji. Najpierw nagrałem wszystkie elementy całości, a następnie w długim, po części improwizowanym procesie, utworzyłem formę otwartej narracji, o charakterze tytułowego „Przejścia”.
Tomasz Stańko

***

Zanurzamy się. Z wygaśnięciem mikrego światła nad widzami, otula nas już wyłącznie ciemność. Obezwładniająca, wyczuwalna na fibrach skóry, czerń najczarniejsza. I z dali zaczyna dobiegać delikatny dźwięk. Narasta powolutku. Już słychać wyraźnie, że zaczarowany został w vibrato trąbki Tomasza Stańko. Jest przyjazny, przepełniony nostalgią a nie dramatem. Kontrapunktem dla niego okażą się chwilami dźwięki z zasobów ulubionych środków teatralnych Mądzika: szum poruszanej wody, spadające jej krople czy — później — ziarna przesypujące się w odmierzającej nam czas życia doczesnego klepsydrze. Muzyka trąbki z powracającym motywem i łagodnie wokół niego rozprzestrzeniającymi się improwizacjami (z towarzyszeniem organów, fortepianu i basu) i obrazy spektaklu będą biec symultanicznie. Jeśli się zazębiają czy dopełniają, to w sposób budzący prawdziwy podziw, bo to świat odrębnych narracji, bez ciągot do jakiejkolwiek ilustracyjności lub — na drugiej szali — pokus dialogowania..

Mądzik w swym teatrze od zawsze dotykał śmierci. Najnowszy spektakl wpisuje się w ten wieloletni ciąg, jest kolejnym dopełnieniem owego słynnego „jednego tematu”, o którym artysta mówi, że tylko nim jego teatr się zajmuje. Jest zaklęty w obrazach „Przejścia” egzystencjalny ból i — jak zwykle — metafizyczne odniesienie. Jest ewokacja młodości i świadomość dopełniania się czasu, poczucia bliskości kresu odchodzenia, kilku już tylko pasów zebry tego ludzkiego przejścia. Dzieje się wszystko nad grobem i w jego wnętrzu. Może budzić strach i wpędzać w popłoch. Działać mocniej — to siła sztuki prawdziwej — niż rachunki sumienie i nawoływania kapłana: Memento mori! Może, choć nie zawsze musi — opornym się to nagminnie zdarza — rozpalać „poprzejściowe” nadzieje. Może…

Andrzej Molik, Jeszcze pozostać na (w) przejściu – fragment